czwartek, 11 grudnia 2014

Rozdział 1

Po niecałej godzinie wyglądałam jak człowiek. Ubrałam krótką i obcisłą czarną sukienkę, do tego czarne lity z ćwiekami i czarna skórzana kurtka. Dość mocny makijaż i lekko pokręcone włosy. Moim skromnym zdaniem wyglądałam zajebiscie. Wyszłam z łazienki i wchodząc do salonu wzięłam jeszcze broń i schowałam w pończochę. Spojrzałam na dziewczyny, które były już gotowe i zeszłyśmy razem na dół. Gdy byłyśmy koło samochodu okazało się, że ja prowadzę. Czyli robię za tą najbardziej rozsądną .Nie przeszkadza mi, że nie będę piła,bo nie zbyt mnie do tego ciągnie.Po kilku minutach byłyśmy już pod jednym z najlepszych klubów w Londynie.Jak na damy przystało, opuściłyśmy auto z gracją i jako stałe klientki weszliśmy bez kolejki, co nie uszło uwadze teraz już zbulwersowanych nastolatków.Pozdrowiłam ich środkowym palcem i z chytrym uśmiechem na twarzy udałam się w głąb pomieszczenia. Po kilku sekunda zorientowałam się, że dziewczyn nie ma obok mnie. Rozejrzałam się i dojrzałam je przy barze. Skierowałam się w tamtą stronę, gdy doszłam do celu,usiadłam na dużym barowym krześle i zamówiłam sok.
-Co tak słabo? -Zapytał jak zawsze ciekawski David.
-Dzisiaj obowiązki spadły na mnie -zaśmiałam się  zerkając na dziewczyny, które dopijały już drugiego drinka.Jeżeli nie zwolnią tempa to będzie ciekawie.
-Proszę oto sok pomarańczowy wedle życzenia -puścił mi oczko i wrócił do obsługi innych klientów. Odwróciłam się przodem do ludzi i dostrzegłam w tłumie jednego z członków One Direction. Zawzięcie kłócił się z jakąś brunetką o bujnych lokach.Krzyknął coś do niej, a ona jak w trasie wymierzyła mu siarczysty policzek,a następnie uciekła z łzami w stronę tylnego wyjścia. Niewiele myśląc pobiegłem za nią. Nie wiedziałam nawet o czym miałbym z nią porozmawiać, ale czułam, że muszę pójść za nią. Widzę ją, przyspieszyłam trochę co nie jest proste w tych butach. Wreszcie złapałam ją za ramię.
-Czego chcesz? -Zapytała zalana łzami.
-Proszę nie płacz, nie był wart. -co się Kurwa ze mną dzieje.
-Ja, ja wiem że cię nie znam, ale to może i lepiej. Muszę się komuś wyżalić. -Pociągnęłam ja w stronę schodów przy tylnym wejściu.
-Byliśmy ze sobą od dwóch lat. Wszystko było pięknie ładnie, póki nie dowiedziałam się że jak się okazało mój słodki i kochany Liaś jest gangsterem i nie dotrzymał mi wierności. Ten szczegół o gangu bym przeżyła, ale zdrada jest nie wybaczalna.Powiedział, że to był jednorazowy skok w bok, ale nie mogłam go słuchać, tak bardzo mnie zranił tymi słowami, że nie dałam rady, wściekłość wzięła górę. -Wytłumaczyła i jeszcze większy potok łez spływał po jej policzkach.Przytuliłam ją do siebie i chcąc ją uspokoić głaskałam po plecach.
-A najgorsze jest to, że z nim mieszkałam i muszę znaleźć coś innego. -Dodała po chwili.
-Wiesz mam pewien pomysł. Mieszkam razem z dwoma przyjaciółkami w akademiku. Nie jest to zwykły akademicki pokoik, bo połączono cztery pokoje w jeden. I jest tak zdemontowany, że wygląda jak mieszkanie.Jeżeli chciałbyś to jak już wspominałam mamy jeden wolny pokój.-widzę potencjał w tej dziewczynie, może nam się przyda.
-Jesteś cudowna. -przytuliła mnie już uśmiechnięta yyy no właśnie jak ona ma na imię.
-Katy-wyciągnęłam rękę w jej stronę.
-Danielle-ściągnęła moją rękę ciągle się uśmiechając.
-Tylko musisz wiedzieć, że my także należymy do gangu.Może wydawać ci się to niprawdopodobne,ale taka prawda.
-Też chcę należeć, pokaże temu dupkowi co stracił -powiedziała spokojna i opanowana.
-Najpierw treningi, a później zobaczymy co da się zrobić. -uśmiechnęłam się do niej pogodnie i usłyszałam krzyki na sali . Pociągnęłam dziewczynę za rękę i wbiłam się w tłum . 
-Co tu się do cholery dzieje - krzyknęłam widząc jak Josh ( przydupas tamtego "gangu") dobiera się do schlanej Liv . Odepchnęłam go z całej siły , a następnie przystawiłam broń do jego skroni . 
-Dotknij ją jeszcze raz , a od strzele ci jaja -wysyczałam celując w jego kroczę . 
-Spokojnie maleńka -usłyszałam zachrypnięty szept przy moim uchu. 
-Nie zbliżaj się do mnie -odpowiedziałam chowając broń . -A ty najlepiej 5 metrów od nich , rozumiesz -zagroziłam brunetowi i kopnęłam go ,skutkiem czego był jego upadek . 
-Nie złość się -ponownie wychrypiał . 
-Spierdalaj , bo tobie też może się coś stać -powiedziałam przechodząc koło niego i trącając go z bara.
-Pomożesz mi ? -zapytałam zszokowanej brunetki . 
-Oczywiście -odpowiedziała biorąc pod pachę Liv , a ja zajęłam się Santaną . 
-Danielle zastaw je , nie możesz spoufalać się z wrogiem - krzyknął Liam . 
-Masz rację , nie podchodź do mnie -wysyczała wściekła i wyszła razem za mną . Wsadziłyśmy dziewczyny do auta ,a następnie usiadłam na miejscu kierowcy . 
-Na co czekasz , w końcu mamy mieszkać razem -uśmiechnęłam się do wsiadającej brunetki ,chcąc ją trochę uspokoić . .
-Jesteś naprawdę miła -odezwała się gdy parkowałam już pod akademikiem .
-Zdarza się -zaśmiałam się i wyciągnęłam "zwłoki " Santany ,ponieważ jest cięższa . Brunetka pomogła mi zaprowadzić dziewczyny do ich pokoi .Następnie przyniosłam jej nową piżamę oraz pokazałam jej nowe lokum zamieszkania .
-Cudowny ten pokój , a nawet dobrze się składa ,że tak blisko uczelni . -uśmiechnęła się , widziałam że ją skądś kojarzę ,chodziłam razem z nią na taniec .
-Muszę załatwić kilka spraw -powiedziałam kierując się w stronę drzwi wyjściowych .
-O tej godzinie ? -zapytała zaskoczona .
-To ważne -odpowiedziałam posyłając jej przyjazny uśmiech , a następnie opuściłam akademik .
Wsiadłam do auta i po 15 minutach byłam już pod domem Deana i Brada . Wysiadłam z pojazdu i w przeciągu kilku sekund wbiłam im się na chatę .
-Koniec tych przebieranek . Nie interesują mnie wasze sprzeciwy , wytrzymałam w tym gównianym przebraniu już prawie rok . -wysyczałam opierając się o stół , przy którym siedzieli oni .
-Haha myślałem ,że nie dasz rady ,aż tyle wytrzymać .Brad wisisz mi kasę -zaśmiał się nasz szef.
-Kurwa czy wy się założyliście ? -zapytałam wściekła .
-Owszem siostrzyczko , sądziłem że krócej wytrzymasz -zaśmiał się perfidnie Brad.
-Zabije cię kiedyś -moja wściekłość osiągnęła górę , podeszłam do lodówki i wyciągnęłam z niej piwo - a tak poza tym to mam nową dziewczynę, która może nam się przydać -dodałam kiedy w moim organizmie rozchodziły się pierwsze procenty .
-Jaką dziewczynę ? -zapytał Dean .
-Danielle Peazer -odpowiedziałam .
-A to nie jest ta dziunia Liama ? -zapytał podejrzliwie Brad .
-Była -odpowiedziałam upijając kolejny  łyk piwa .
-Jaka jest ?-zapytał Dean ,
-Zwinna ,rozciągnięta , szybka i po tym jak przyłożyła Liamowi widać ,że ma dużo siły - odpowiedziałam .
-Skąd o tym wiesz ?-ponownie padło pytanie z ust Deana .
-Tańczy razem ze mną i widziałam . -odpowiedziałam i dopijając piwo wyrzuciłam butelkę .-To ja spadam -jakoś nie zdziwiło ich ,że zamierzam jechać po alkoholu , bo często tak robiłam .Po 30 minutach byłam pod akademikiem , zajęło mi to trochę dłużej ,bo postanowiłam kupić alkohol . Gdy wchodziłam na górę po schodach , bo niestety winda się popsuła natknęłam się na pewnego młotka zwanego Haroldem .
-O widzę ,że niegrzeczna dziewczynka mieszka w tym samym miejscu co ja -zaśmiał się .
-O matko normalnie mam ci coś do powiedzenia -powiedziałam udając przejętą .
-Co ?-zapytał ciekawy .
-Spierdalaj -odpowiedziałam i przechodząc obok niego parsknęłam głośnym śmiechem .
-Ze mną się tak nie pogrywa Russo -wysyczał .
-W dupie to mam - odpowiedziałam pokazując kciuka uniesionego do góry , a następnie zniknęłam za drzwiami mojego pokoju . Dziewczyny już spały , więc postanowiłam najebać się sama . Po wypiciu całej butelki czystej wódki oraz czterech piwach byłam już nieźle napruta , do tego stopnia ,że nawet nie zdałam sobie sprawy kiedy usnęłam . .....
**********************************************************************
Przepraszam ,że tak długo (to wszystko przez próbne testy :/ ) i za błędy . Jak się podoba , proszę o komentarze i życzę miłego czytania .


niedziela, 9 listopada 2014

Prolog

Są chwile kiedy kocham swoje życie .Ale to na pewno nie jest ta chwila , znajduję się w dość niekomfortowej sytuacji .Jak długo można udawać ciotę ,tak naprawdę będąc wysportowaną , zwinną i szybką osobą . Normalnie szlak idzie człowieka trafić . Gdyby moich problemów było mało te oszołomy z One Direction , które uważają się za najlepszy gang , chodzą  do mojej szkoły . Będę musiała codziennie oglądać ich twarze , najgorsze w tym wszystkim jest to ,iż nie mogę im nic zrobić we wcieleniu totalnego lamusa. Zgodziłam się na to przez naciski Brada , ojca oraz Deana . Twierdzą ,iż dzięki temu będę bezpieczniejsza .A może ja wolałabym nie być bezpieczna i wyglądać jak człowiek , a nie jak dziwadło .Okulary , fryzurę na lamusa i wieśniackie ciuchy bym przeżyła ,ale ta atrapa aparatu i ten drut .Przeszli już samych siebie . Zrobili ze mnie największe pośmiewisko w szkole. Normalnie nienawidzę ich za to .Liv też zmieniła trochę swój styl ,ale nie tak jak ja .
Razem z dziewczynami wynajmujemy dość duży pokój w akademiku . Mimo ,iż Santana nie uczy się w naszej akademii to i tak wynajmuje tam pokój . To wszystko dzięki jej dzianemu ojcu . Równie dobrze mogłybyśmy wynająć jakieś mieszkanie , ale chciałyśmy mieć bliżej na uczelnie .Codzienny rytuał czas zacząć ,pomyślałam wchodząc do pokoju i rzucając torbę na łóżko .
-Jakie plany na dzisiaj ? -zapytała Liv zdejmując okulary .
-Impreza!trzeba jakoś uczcić fakt, iż jest piątek -znając odpowiedź wyszłam z pomieszczenia i poszłam do akademickiej kuchni zrobić sobie kawę. Gdy woda się już ugotowała poczułam czyjąś obecność. Odwróciłam się i ujrzałam znienawidzoną przeze mnie twarz. Po zrobieniu kawy, usiadłam przy stole i starałam się nie patrzeć na tą wywłokę.
-Zrób mi kawę -zarządził.
-A co rączki do dupy przerosły? -zapytałam śmiejąc się z jego wcześniejszej wypowiedzi.
-Czy ty wiesz kim ja jestem?-spojrzałam na niego jak ba idiotę, którym był i wybuchnęłam jeszcze większym śmiechem.
-A czy ty wiesz, że mam to w dupie -odpowiedziałam i upijając łyk kawy wstałam z krzesła. -Skoro już tu jesteś mógłbyś umyć ten kubek -wskazałam na brudne naczynie,olewając mruczącego coś pod nosem bruneta wyszłam z pomieszczenia  ,uśmiechając się szeroko i z powrotem wróciłam do pokoju.No to zapowiada się ciekawy rok-pomyślałam wynajmując to cholerstwo z buzi....
**************************************
Hej kochani, od dzisiaj zaczynam jeszcze jedną przygodę z opowiadaniami. Proszę was o szczere komentarze i życzę miłego czytania.

sobota, 8 listopada 2014

Bohaterowie

Bohaterowie :







Imię : Katherine
Nazwisko :Russo 
Przezwisko :Katy ,Russ 
Data urodzenia : 14.06.1994r.
Nazwa gangu: Crushers bones 
Katherine jest jedną z członkiń gangu oraz studentką akademii 
muzycznej .Katy została wychowana przez ojca i wredną macochę  . 
Codziennie razem ze swoją przyjaciółką muszą się 
wcielać w swoje drugie "ja " ,aby nie zostać rozpoznanym
 i dalej kontynuować edukację .Mimo dość młodego wieku wiele 
przeżyła . Na co dzień piękna ,odważna i szczera osoba. 
Natomiast w szkole ciapowata szara myszka , 
która sprawia pozory nieśmiałej . Katy ma przyrodniego brata , 
z którym ma świetny kontakt. 




Imię :Livia
Nazwisk:Rooney
Przezwisko: Liv .Runi . 
Data urodzenia : 22.07.1994 r.
Nazwa gangu: Crushers bones 
Livia również jest członkinią gangu i studentką na akademii muzycznej . 
Dziewczyny przyjaźnią się od piaskownicy
 .Liv jest jedynaczką i została wychowana 
przez Babcię ,ponieważ jej rodzice zginęli w wypadku .
W szkole jest bardzo pilną uczennicą ,najlepiej z całej klasy gra w kosza . 
Jest bardzo szybka i zwinna oraz odważna . 


Imię :Santana 
Nazwisko :Lopez 
Przezwisko : Sani ,Santa 
Data urodzenia :15.08.1993 r. 
Nazwa gangu: Crushers bones 
Santana również należy do gangu i przyjaźni się z dziewczynami . 
Lecz ona nie kontynuuje dalszej nauki , ponieważ twierdzi ,
iż to strata czasu . Ukończyła ona liceum o profilu sportowym .Uwielbia śpiew 
oraz jest bardzo wysportowana . Jest typem niegrzecznej dziewczynki .
Sani jest dziewczyną Brada. 


Imię:Brad 
Nazwisko :Russo 
Przezwisko : Bredy ,Boo , Russ .
Data urodzenia :14.02.1992 r.
Nazwa gangu: Crushers bones 
Brad jest starszym bratem Katherine i chłopakiem Sani . Również należy do
gangu .Zajmuje się on w nim przede wszystkim obmyślaniem planów 
oraz załatwianiem broni . Mimo ,iż Katy nie jest jego rodzoną siostrą ,to 
traktują się lepiej niż nie jedno rodzeństwo .Ma dziwne stosunki 
ze swoją matką , niby jego rodzicielka ,ale chłopak za 
nią nie przepada za krzywdę ,którą wyrządziła jemu i Katy. 


Imię : Dean 
Nazwisko :Winchester 
Przezwisko : Didi, Win .
Data urodzenia: 19.05.1984 r.
Nazwa gangu : Crushers bones 
Dean jest szefem gangu .Mimo ,iż jest wyższy rangą od reszty
 traktuje ich jak przyjaciół.Obecnie nie spotyka się z nikim,
ponieważ nie chce narażać niczyjego życia . 
Uprzejmy i lojalny człowiek .
Inteligenty i zwinny oraz przystojny mężczyzna . 


Imię :Harry 
Nazwisko :Styles 
Przezwisko :Hazz , Loczek 
Data urodzenia :01.02.1994 r.
Nazwa gangu : One Direction . 
Harry jest młodym przywódcą gangu ,który nienawidzi Crusherów .
Młody i przystojny mężczyzna ,który dowodzi gangiem .
Studiuje na akademii muzycznej .Nie jest typem romantyka , 
zazwyczaj jego zdobycze są tylko "na jedną noc" .Wygląda na słodziaka ,
a tak naprawdę to bardzo niebezpieczny człowiek .


Imię :Niall
Nazwisko :Horan
Przezwisko :Nialler , Blondasek 
Data urodzenia: 13.09.1993r.
Nazwa gangu :One Direction

Niall jest niemalże prawą ręką Stylesa .Chłopak wydaje się słodkim , a 
w rzeczywistości jest cholernie niebezpiecznym gangsterem , który jest w 
stanie zrobić wszystko . Nie angażuje się w związki ,bo nie chciałby 
skrzywdzić osoby na której mu zależy . Często miewa ataki agresji . 
Uczy się na akademii muzycznej . 


Imię :Zayn
Nazwisko :Malik
Przezwisko :Malik ,
Data urodzenia:12.01.1993r 
Nazwa gangu : One Direction 
Zayn zajmuje się przede wszystkim załatwianiem brudnych spraw:
przemyty , broń  i narkotyki to jego specjalność . Wie jak 
bardzo niebezpieczne jest to co robi ,ale
stara się zapewnić swojej dziewczynie bezpieczeństwo .


Imię :Louis
Nazwisko :Tomlinson
Przezwisko :Tomo , Lou ,Boo Bear 
Data urodzenia: 24.12.1991r
Nazwa gangu :One Direction 
Louis jest jednym z członków gangu Harrego . Zazwyczaj zajmuje 
się transportem . Stara się jak największą occhronę i bezpieczeństwo 
zapewnić swojej dziewczynie .


Imię :Liam
Nazwisko :Payne 
Przezwisko :Daddy , Li ,
Data urodzenia: 29.08.1993r.
Nazwa gangu :One Direction 
Liam jest najrozważniejszym i najmądrzejszym członkiem 
gangu .Do niedawna jeszcze chłopak Danielle . 

Imię :Perrie
Nazwisko : Edwards
Przezwisko :Perr , Edy ,Princess 
Data urodzenia: 10.07.1993r
Perrie jest dziewczyną Zayna , zdaję sobie sprawę ,czym zajmuje 
się jej chłopak i bardzo się o niego martwi . Lecz
nie potrafiłaby żyć bez niego . Pezz jest szczera , bezpośrednia 
i odważna .Przyjaciółka El .




Imię :Eleanor 
Nazwisko : Calder 
Przezwisko :El,Elka ,Cal 
Data urodzenia: 16.07.1992r 
Dziewczyna Lou , modelka oraz fotomodelka . Szczera nie bojąca się 
wyzwań brunetka o zabójczym charakterze . Przyjaźni się z Pezz.

Imię :Danielle
Nazwisko : Peazer 
Przezwisko :Pezz , Dani ,
Data urodzenia: 10.06.1994r.
Była dziewczyna Liama , Pozna Liv i Katy na imprezie .
Nowa współlokatorka dziewczyn